Witajcie wakacje!
Zastanawialiście się może, co jest wam potrzebne, aby mieć udane wakacje? Pewno każdy wskazałby na coś innego. Jedni potrzebują adrenaliny, drudzy spokoju i ciszy. Jedni komfortowych warunków, drudzy spartańskich. Jedni są spragnieni dalekich podróży, drudzy pragną spędzić 2 tygodnie w domku nad jeziorem w otoczeniu zieleni. Każdy sposób odpoczynku jest dobry, pod warunkiem oczywiście, że nam odpowiada. Dla mnie wymarzone wakacje, to takie, które pozwolą mi żyć na zwolnionych obrotach, z dużą dawką słońca i z dobrą książką. Gdzie po trochę będę miała spokój i ciszę, i dla równowagi dobre towarzystwo i odrobinę szaleństwa:) gdzie będę mogła poleniuchować ale też i poodwiedzać ciekawe miejsca. A jeśli do tego jeszcze miałabym wolne od gotowania, to już byłby to szczyt marzeń:)
Rozpoczęło się kolejne lato i wakacje. O tym jak piękny jest to czas pisałam w poprzednim poście, a dziś chcę podzielić się wspomnieniami z wakacji. Wspomnienia i zdjęcia, to najpiękniejsze pamiątki jakie nam pozostają.
***Rozpoczęło się kolejne lato i wakacje. O tym jak piękny jest to czas pisałam w poprzednim poście, a dziś chcę podzielić się wspomnieniami z wakacji. Wspomnienia i zdjęcia, to najpiękniejsze pamiątki jakie nam pozostają.
Grecja, wyspa Kos, wrzesień 2013. Wakacje zaplanowane w ostatniej chwili, kiedy spontanicznie kupiliśmy z mężem bilety lotnicze właśnie tam, bo idealnie spasowały nam daty lotu z naszym urlopem. Koniec września i koniec sezonu, to najlepszy czas na wakacje, o ile mogę sobie na to pozwolić, lubię odpoczywać poza wakacyjnymi miesiącami. Upalna pogoda, gorące morze, czysta woda, piękne widoki, dobra kuchnia, no i te urocze białe domki z niebieskimi okiennicami. To był na prawdę cudowny wyjazd, zakochałam się zarówno w Grecji jak i w Grekach, beztroskich, nie spieszących się nigdzie, biesiadujących długo przy posiłkach. Choć podejrzewam, że gdybym nie była tam na wakacjach, zapewne trafił by mnie szlag, mając załatwiać z nimi na przykład sprawy urzędowe. Ale na wakacyjny odpoczynek są idealni:)
Na wakacjach, jak zawsze i wszędzie, robiłam pełno notatek, po powrocie wydałam je w formie niewielkiej książeczki. Jest najlepszą pamiątką z wakacji:)
***
Chorwacja. Czerwiec 2014. Miejscowość Sibenik, Ośrodek Hotelowy Solaris Holiday Resort.
Podróż zaplanowana z dużym wyprzedzeniem i z mega pozytywnym nastawieniem, bo zawsze chciałam tu przyjechać na urlop. Do tego fantastyczny ośrodek wypoczynkowy, komfortowe warunki. Miało być bosko. Było tylko OK. Dlaczego? Bo zabrakło pogody. A bez tego ani rusz. Chwilami, jak na tę porę roku było zimno i niestety przez większość czasu deszczowo. Tak więc choć Chorwacja piękna, jedzenie pyszne, ludzie sympatyczni, pozostało jednak uczucie niedosytu. Tak to jest, gdy się jest uzależnionym od słońca. Poza tym jechaliśmy samochodem i taki wyjazd okazał się dla mnie trochę męczący i stresujący
Te słoneczne zdjęcia powyżej, pochodzą z ostatniego dnia naszych wakacji, kiedy to w końcu pogoda się poprawiła. Niestety my już niewiele z tego skorzystaliśmy. No cóż nie zawsze ma się szczęście na urlopie do pięknej pogody.
***
Podróż zaplanowana z dużym wyprzedzeniem i z mega pozytywnym nastawieniem, bo zawsze chciałam tu przyjechać na urlop. Do tego fantastyczny ośrodek wypoczynkowy, komfortowe warunki. Miało być bosko. Było tylko OK. Dlaczego? Bo zabrakło pogody. A bez tego ani rusz. Chwilami, jak na tę porę roku było zimno i niestety przez większość czasu deszczowo. Tak więc choć Chorwacja piękna, jedzenie pyszne, ludzie sympatyczni, pozostało jednak uczucie niedosytu. Tak to jest, gdy się jest uzależnionym od słońca. Poza tym jechaliśmy samochodem i taki wyjazd okazał się dla mnie trochę męczący i stresujący
***
Polska, Bałtyk. Lipiec 2012. Nie byłam tu od dziecięcych lat. Jakoś nie było mi po drodze.
Jechałam pełna obaw, bo nasłuchałam się, że ciężko tu o ładną pogodę. Tymczasem ten wyjazd, to było moje największe pozytywne zaskoczenie. Ośrodek fantastyczny ( Hubertus w miejscowości Jantar) ludzie mili, jedzenie smaczne, pogoda PIĘKNA. Podobno mieliśmy dużo szczęścia, bo deszcze przestały padać dwa dni przed naszym turnusem. Było dużo lepiej niż się spodziewałam. Poza tym dużo z mężem zwiedzaliśmy. Byłam zachwycona zarówno polskim morzem, jak i Trójmiastem. Wypoczęłam nałykałam się jodu i ...pokochałam polskie morze. Chętnie tam wrócę, choć myślę sobie, że pewnie już nie będzie tak cudownie, jak wtedy (bo teraz się tego spodziewam, a wtedy nie), ale na pewno warto tu wpadać częściej:)
Jechałam pełna obaw, bo nasłuchałam się, że ciężko tu o ładną pogodę. Tymczasem ten wyjazd, to było moje największe pozytywne zaskoczenie. Ośrodek fantastyczny ( Hubertus w miejscowości Jantar) ludzie mili, jedzenie smaczne, pogoda PIĘKNA. Podobno mieliśmy dużo szczęścia, bo deszcze przestały padać dwa dni przed naszym turnusem. Było dużo lepiej niż się spodziewałam. Poza tym dużo z mężem zwiedzaliśmy. Byłam zachwycona zarówno polskim morzem, jak i Trójmiastem. Wypoczęłam nałykałam się jodu i ...pokochałam polskie morze. Chętnie tam wrócę, choć myślę sobie, że pewnie już nie będzie tak cudownie, jak wtedy (bo teraz się tego spodziewam, a wtedy nie), ale na pewno warto tu wpadać częściej:)
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Malborku. Zamek z bliska wygląda jeszcze bardziej imponująco niż na zdjęciach
***
A w tym roku? A w tym roku zapowiada się wiejsko, sielsko, anielsko. Wakacje u dziadków na wsi to teraz dla mnie najlepszy wypoczynek. Po pierwsze dlatego że nie przepadam za dalekimi podróżami z małym dzieckiem, a po drugie, być może dzięki babci, która zajmie się rozpieszczaniem wnuka będę miała trochę więcej czasu dla siebie. Cieszę się już na samą myśl o tym. Może nawet nadrobię zaległości w czytaniu:)
Udanych wakacji Wam życzę, nie ważne gdzie, ważne z kim!
I głowy pełnej marzeń:)
Witaj Elu.Pieknie sie czyta twoje opowiesci z taka lekkoscia napisane. Wspominam swoje wakacje w Grecji w 2009 i zgadzam sie z Toba w pelni.Grecja ktora poznalam w lipcu-sierpniu zaskoczyla mnie besiadowaniem I beztroska za ktoea my tak tesknimy.Ah marze zeby wrocic na mala wyspe Paros, tak daleko od europejskiego zgielku...pozdrawiam serdecznie Monika😊
OdpowiedzUsuńTak, myślę, że wiele osób, które odwiedziło Grecję, zakochało się w tym kraju, szczególnie, że jest tam tyle pięknych wysepek, a każda z nich inna i słyszałam, że każda na swój sposób wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńMiło Cię tu gościć Moniko:) dużo zdrówka życzę i pozdrawiam:)
Elunia piękny blog! i miło poczytać i pooglądać ;)pozdrawiam cieplutko z miasta T ;)
OdpowiedzUsuńKochana, co za niespodzianka:) Cieszę się, że Ci się podoba tu, ale czekam na spotkanie w realu póki jeszcze zamieszkujemy to samo piękne miasto:) Pozdrawiam i dużo słoneczka życzę
UsuńZgadzam się Grecja to wyjątkowe miejsce do którego miło wracać wspomnieniami. Czas letni to najprzyjemniejszy czas w roku. Długie dni, ciepłe wieczory i poranki. Słońce dodaje energii :)
OdpowiedzUsuńOj, jak ja się cieszę, że ktoś myśli tak samo jak ja:)kocham słońce właśnie za to, że dodaje mi energii i sprawia, że chce się żyć, a letni czas uważam za najprzyjemniejszy w całym roku. Udanego urlopu życzę (bo to już chyba teraz, prawda?) z duuuużą dawką słońca:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń