Jesień w domu

Barwna i kolorowa jesień przemieniła się w deszczową, wietrzną i zimną Panią Jesień. A to oznacza, że już najwyższa pora na ocieplenie i umilenie sobie naszych wnętrz, w których teraz będziemy spędzać większość czasu.

Lubię te jesienne akcenty w domu. A Pani Jesień, którą zaprosiłam do środka, pozostawiła swój ślad już na progu domu.



Wianek, który widać na drzwiach wejściowych został w całości wykonany z owoców dzikiej róży. Jego korpus stanowią gałązki brzozy, które splotłam razem na kształt koła (gałązki brzozy są bardzo giętkim i elastycznym materiałem). Następnie czerwonym sznurkiem przymocowałam gałązki owoców dzikiej róży.

***

Jak już jesteśmy przy wiankach, to pokarzę Wam jeszcze jeden wianek, Tym razem z wrzosów. Zrobiłam go podobnie, jak ten powyżej, tyle tylko, że do jego wykonania użyłam  wrzosów.




Wianek powstał we wrześniu, ale do dziś nieźle się trzyma.
Uprzedzę Wasze pytanie: Tak sypie się, jeśli się go dotyka czy przenosi z miejsca na miejsce, ale jeśli pozostawiony jest w spokoju, nie śmieci ani nie brudzi.

***
Jesienią, jak wiadomo najlepiej wygrzewać się pod kocykiem, z kubkiem czegoś gorącego do picia. A gdy do tego trzeszczy ogień w kominku, to już w ogóle jesienne słoty są nam nie straszne:)








Jednak nie zawsze jest czas, albo nie zawsze chce się rozpalić ogień w kominku. Mój sprawdzony patent w takiej sytuacji? Wkładam do kominka kilka świec, najlepiej różnej wielkości i w różnych kolorach i zapalam je. W domu robi się od razu przytulniej i cieplej, choć taki ogień ciepła wiele nie daje. Te świeczki w kominku to również idealne rozwiązanie przy małych dzieciach.  Również mój mąż, który nie przepadał za rozstawianymi po kątach świeczkami, jest zadowolony z takiego rozwiązania. A co mają zrobić Ci, którzy nie dysponują kominkiem w swoim wnętrzu ? I dla nich mam świetne rozwiązanie. Pięknie będzie w tej roli wyglądał duży lampion, do którego można powkładać świeczki. A jest w czym wybierać! Sama mam ochotę kupić sobie taki:)

***

Kolejnym pięknym jesiennym akcentem w domu są bukiety. O tej porze  roku jest z czego wybierać. Wystarczy zwykły spacer do parku czy lasu (albo po prostu przejść się do ogrodu), a już mamy pełną garść rzeczy do dekoracji.



***
Jesień w drewnianym pudełku.
W małych słoiczkach, (ja wykorzystałam moje ulubione słoiczki po jogurtach:) umieściłam kwiaty, na dno skrzynki położyłam jabłka, orzechy i dynie. Do tego dorzuciłam kłącza i owoce dzikiego wina i dekoracja gotowa.









***

Jesień rozgościła się również w salonie, "przycupnęła" sobie na kredensie.








Jesień w glinianym garnku
Tu znajdziecie, kwiaty hortensji ogrodowej, gałązkę z aronii (jej liście pięknie przebarwiają się na jesień), no i jak zwykle dzikie wino i dzika róża. A gliniany garnek, który służy za wazon nadaje całości jeszcze bardziej jesienny look


Jeszcze jeden podobny bukiet, ale tym razem bez hortensji, za to z liśćmi klonu.
 Te ciepłe, jesienne barwy dodadzą przytulności każdemu wnętrzu.


A jakie są Wasze sposoby na ocieplenie wnętrza, gdy za oknem hula wiatr?

Pozdrawiam Was ciepło i słonecznie, bo u nas właśnie wyszło zza chmur słoneczko:)

***
Prawie zapomniałam! Dziś są trzecie urodziny bloga, dziękuję Wam za Waszą obecność, komentarze i za to, że mimo mojej nieobecności przez ostatnie miesiące, wciąż jesteście ze mną:)
 Buziaki :)

Share this:

JOIN CONVERSATION

22 komentarze:

  1. Elu, cudną jesień zaprosiłaś do swojego domu. Jest tak kolorowo, nastrojowi i niezwykle przytulnie. Kolory jesieni są takie energetyczne i radosne, że skutecznie ocieplają deszczowe, szare dni i wywołują uśmiech :D
    Pozdrawiam cię serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, za szybko wysłałam wiadomość i nie zdążyłam dopisać gratulacji z okazji 3 urodzin bloga, co niniejszym czynię i życzę wielu kolejnych pięknych rocznic.
      Ściskam <3

      Usuń
    2. Cieszę się, że to piszesz, bo taki był właśnie moj zamiar, by kolorami dodać szarym dniom radości:) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Elu, życzę Ci kolejnych lat blogowania! Aż zastanowiłam się, ile to już lat, ja pisze? :D

    Jestem zachwycona Twoimi wiankami! Ten z dzika różą to mistrzostwo! Oczarowałaś klimatem jesiennym, który zagościł w Waszym pięknym domu. A drzwi wejściowe! Kobieto - są genialne. Można przepaść w tym kolorze. Pięknie!

    Mój sposób ja jesienne załamania za oknem - dużo pogody -ducha - wśród domowników :) Dzieci + lego= Mama i książka :D Taki przepis na jesienne popołudnie.

    Ściskam jesiennie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy przepis. Może mnie też się uda go zastosować;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Que lindas imagens, um verdadeiro encanto. Feliz fim-de-semana. Cumprimentos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obrigado por palavras calorosas, os melhores cumprimentos.Dziękuję za ciepłe słowa:)Mam nadzieję, że dobrze przetłumaczyłam;)

      Usuń
  4. Podobają się mi Twoje sposoby na ubarwienie domu jesienią. Wianek z dzikiej róży skradł mi serce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewno przez ten kolor:) Cieszę się bardzo i pozdrawiam

      Usuń
  5. Cudnie, lubię jak w domu są klimaty powiązane z porą roku lub konkretnymi wydarzeniami, świętami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne jesienne kadry u Ciebie! Wnetrze nabiera cudownych barw:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję rocznicy bloga ! Życzę Ci cudownych i kolorowych kolejnych lat w blogosferze.
    Pamiętam Twoje zielone drzwi, są piękne, a wianek pasuje do nich idealnie. Pozostałe dekoracje również urocze.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu:) MAm nadzieję, że będą kolejne rocznice, bo zauważyłam, że ostatnio mam niestety coraz mniej czasu na bloga...

      Usuń
  8. Piękne dekoracje, ale zauroczyły mnie drzwi. Koniecznie pokaż je w całości :) No i czekam na więcej kadrów z domu bo widać, że zadbałaś o każdy szczegół :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się drzwi spodobały. Ciekawe jest to, że na blogu dostaję wiele pozytywnych wiadomości na ich temat, a w realu spotykam się, może nie tyle z bezpośrednią krytyką, co ze z dziwieniem i z nieustannymi pytaniami, po co i dlaczego te zielone drzwi:):)
      Co do naszego domku i życia w nim, to na pewno napiszę posta na ten temat, tylko wciąż brakuje mi czasu, by ugryźć ten temat:) Pozdrawiam

      Usuń
  9. Przepiękne dekoracje. Jestem pod wrażeniem ile czasu na nie poświęcasz jeszcze przy małych dzieciaczkach! U mnie w tym roku gościły raczej chaszcze w kolorach słomy, ale skromnie. Zielony kolor drzwi jest prześliczny! kolor marzeń normalnie :D Możesz zdradzić jaki to nr? Albo nazwa? :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycja, z tym czasem to właśnie jest najgorzej...Wciąż go brakuje, ale gdy coś sprawia Ci ogromną frajdę, to zrobisz wszystko, żeby wygospodarować na to trochę czasu.Prawda? Nawet kosztem snu czy innych przyjemności:) A co do drzwi, to cieszę się, że Wam się podobają, choć - jak pisałam wyżej - nie wszystkim:)
      Co do koloru, to opierałam sie na wzorniku kolorów RAL.Miałam zapisany nr koloru, teraz go nie pamiętam, a nie chcę Cię wprowadzać w błąd, jak znajdę to Ci dam znać. Pozdrawiam

      Usuń
  10. Przepiękne dekoracje, w ogóle pięknie u Ciebie i przytulnie. Nie mam kominka, ale bardzo lubię zapalać teraz świece. W lampionie wyglądałyby rzeczywiście wspaniałe, dlatego jestem na etapie poszukiwań odpowiedniego. Chciałabym lampion w jak najbardziej prostym stylu, w nieco loftowym klimacie. Myślę, że do świąt uda mi się go znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę Alu, że na pewno taki znajdziesz. Ich wybór jest ogromny. Sama marzę by sobie jeden taki kupić:) Pozdrawiam

      Usuń