Stroik adwentowy
Stroik adwentowy gotowy :) Nie nazywam go wieńcem
adwentowym, bo nie jest tak szykowny jak wieniec, i nie jest w kształcie koła. Stało
się tak z kilku powodów. Po pierwsze kształt podłużny bardziej pasował mi do
mieszkania. Po drugie do zrobienia go postanowiłam wykorzystać rzeczy, które miałam
w domu. Po trzecie, na chwilę obecną nie udało mi się zdobyć gałązek, z których
mogłabym zrobić wieniec. Ale i tak uważam, że jest OK, a poza tym jest
dopełnieniem oczekiwania na święta, a to najważniejsze.
Do zrobienia go, nie potrzebowałam wielu rzeczy. Za podstawę
wykorzystałam kobiałkę po truskawkach, którą wyłożyłam od środka folią.
Następnie wypełniłam ją gąbkę florystyczną, do której wbiłam podstawki pod
świeczki. Kolor świeczek nie jest przypadkowy, bo choć do wieńca adwentowego używa się zazwyczaj białych lub czerwonych świec ja postanowiłam wprowadzić kolor zielony, który symbolizuje nadzieję. Myślę, że jak najbardziej pasuje na tą okazję. Do dekoracji użyłam wstążki, którą obwiązałam koszyk i osobno każdą ze
świeczek. Wierzch koszyka udekorowałam mchem. Do tego parę szyszek i gotowe.
Całe wykonanie bardzo proste i szybkie, i co pewno też nie bez znaczenia -
tanie.
Przy okazji przygotowań stroika zaczęłam zastanawiać się nad
tym, czy w ogóle w tym pędzie życia i przedświątecznym zabieganiu zauważymy, że
jest adwent i ile z nas tak naprawdę pamięta, czym on jest? Przypomniało mi się
z dzieciństwa jak chodziłam na roraty. Przyznam, że wstawać tak wcześnie na
poranną mszę było dla mnie nie lada wyzwaniem, bo zawsze byłam śpiochem. Dziś
dzieci mają łatwiej, bo często msze roratne są w kościołach na zmianę w jeden
dzień rano, w drugi wieczorem lub tylko wieczorem. Poza tym w adwencie, tak jak
i w wielkim poście człowiek zawsze sobie odmawiał jakiejś przyjemności, najczęściej
było to coś słodkiego. Dzięki temu nie tylko spełniało się dobry uczynek, ale
też ćwiczyło silną wolę. A jaki cudownie słodki smak miały wtedy święta…..
Może warto byłoby mimo dorosłego już wieku, wrócić do tych czasów,
kiedy człowiek bardziej się starał? Przecież bycie dorosłym wcale nie zwalnia z
pracy nad sobą. Może warto byłoby na chwilę zwolnić. Zadbać o duszę, tak jak
dbamy o ciało.W końcu do świąt zostały tylko 4 tygodnie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz