Są takie dni, których nie powinno być w ogóle

Po pięknej złotej jesieni nic już nie zostało. Dni ostatnio zrobiły się szare i ponure. Brr trudno się zmobilizować do czegokolwiek. Od rana snuję się po domu jak cień. Obiecywałam sobie, że nie będę pisać na blogu jak będę w takim nastroju jak dzisiaj. A jednak, to właśnie dziś znalazłam wreszcie trochę czasu by zostawić tu po sobie ślad.
Dobrze, że ten listopad powoli przechodzi do historii. Jakoś nie przepadam za tym miesiącem. Zbyt dużo szarych, krótkich i często bez słońca dni. Ale dość marudzenia! Biorę się do życia. Przecież za tydzień to już pierwsza Niedziela Adwentu! A zaraz potem grudzień, jeden z moich bardziej lubianych miesięcy w roku. Jest coś, co w tym okresie wspaniale poprawia mi humor, to przygotowywanie dekoracji bożonarodzeniowych. Bardzo to lubię. W tamtym roku zabrałam się za to dużo wcześniej ale w tym roku jakoś nie mogę się zebrać w sobie. Zresztą opieka nad moim łobuziakiem pochłania praktycznie cały mój czas.  Nie wyobrażam sobie jednak świąt bez własnoręcznie robionych dekoracji.  Dlatego zabieram się za zrobienie wieńca adwentowego. 
Najpierw jednak poprawię sobie humor czymś, co zadziała od razu.



 

Szczególnie w takie dni jak dziś kawa wypita w kolorowych, wesołych filiżankach jest najlepszym zastrzykiem energii.


Share this:

JOIN CONVERSATION

    Blogger Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz