Jesienne dekoracje 2017 - cz. 2
Dziś ponownie pokażę Wam moje jesienne dekoracje:) Ale to już kocówka!
Tak naprawdę to "wyżywam się" tej jesieni, bo czuję, że już wkrótce nie będę miała do tego ani głowy, ani siły. A kiedy pojawi się dzidziuś, to już w ogóle nie będzie na to czasu.
***
Ze skarbów, które w październiku przynosiliśmy z synkiem ze spacerów zrobiłam jeszcze dwie dekoracje. Pierwsza, najprostsza, zajęła mi tylko kilka minut. Otóż do mojego "dyżurnego " wiklinowego koła wplotłam gałęzie dębu, do tego kilka szyszek z modrzewia i gałązek żołędzi. Na koniec przewiązałam to wstążką w kratkę.
Zajęło mi to kilka minut, a na dyżurnej półeczce do dziś wygląda uroczo:)
Jeżyk wprowadził się do nas na jesień :)
Do drugiej dekoracji potrzebne mi były liście klonu, które o tej porze roku wyglądają cudnie w swoich zielonych, żółtych i czerwonych barwach. Przynajmniej tak było w październiku, kiedy je zbierałam. Tu również potrzebne mi było koło, tym razem użyłam słomianego, zakupionego za całe 6 zł w kwiaciarni:) Następnie wybierając na przemian żółte, zielone i czerwone liście, oplatałam nimi ciasno i gęsto, jednocześnie lekko je zginając, korpus koła, mocując je mocno drucikiem. Jak to robiłam pokazuję poniżej na zdjęciach.
Wykonanie tej dekoracji nie jest szczególnie trudne, ale wymaga już nieco więcej czasu i precyzji. Taki wieniec z liści klonu jest bardzo dekoracyjny, niestety liście szybko zasuszają się i tracą nieco swój kolor. Ale nawet po zasuszeniu wyglądają pięknie i są prawdziwą ozdobą, co mam nadzieję, widać na zdjęciach poniżej :)
I znów te dynie, ale obiecuję, że to już ostatni raz w tym roku:)
Jeżeli jesteście ciekawi moich dekoracji z liści klonu, które wykonałam w zeszłym roku, to zaglądnijcie tutaj
***
A na koniec kilka zdjęć z naszych spacerów. Po pierwszych dwóch tygodniach października, które spędziliśmy z ospą w domu, los okazał się dla nas łaskawy, bo na czas wdrażania się do normalnego życia, jesień pokazała swoje najpiękniejsze oblicze :)
Ale piękne dekoracje :) Podziwiam Cię, że przy budowie masz jeszcze czas i chęci na przystrajanie domu.
OdpowiedzUsuńTo dla mnie odskocznia od codzienności i od stresów, których przy budowie nie brakuje:) Pozdrawiam
UsuńSuper - bardzo mi się podobają Twoje dekoracje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńMoja Droga jesteś mistrzynią jesiennych dekoracji :) Kącik na balkonie prezentuje się obłędnie. Jestem pod wrażeniem wianka, super pomysł ! Piękne zdjęcia ze spaceru z synkiem i dzidzią w brzuszku :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Dziękuję Aniu i na prawdę cieszę się, że się podobają, choć podejrzewam, że nie aż tak bardzo, jak mnie się podobały dekoracje, które pokazałaś Ty w jesiennym poście:)Pozdrawiam
UsuńPrzepiękne jesienne dekoracje Elu :)
OdpowiedzUsuńWianek jest świetny.
Pozdrawiam jesiennie.
Dziękuję Sówko:) I również pozdrawiam ciepło:)
UsuńPrzepiękne dekoracje i śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:) Wkładam dużo starań, żeby zdjęcia były jak najlepsze. Nie jest to łatwe, szczególnie, że jesienią zdecydowanie brakuje światła w mieszkaniu, co niestety od razu odbija się na zdjęciach. Pozdrawiam
UsuńWspaniałe dekoracje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
Dziękuję Basiu, pozdrawiam:)
UsuńMasz talent! Pięknie! I dekoracje i uśmiechy na Waszych twarzach :)
OdpowiedzUsuńHej Patrycja:) Uśmiechy są bo pogoda nam wtedy dopisywała, więc takie spacery, to sama przyjemność:)
Usuńśliczne dekoracje w jesiennych kolorach
OdpowiedzUsuńDziękuję:)Pozdrawiam
UsuńFantastyczne dekoracje! :) No i brzuszek jaki śliczny i duży :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) A brzuszek, no cóż...rośnie. Jeszcze trochę mi zostało, ale może w drzwi będę się mieścić do końca, bo w ciuchy to już coraz trudniej:):):)
UsuńPięknie Ci to wychodzi! Ja jakoś mało jesiennie w tym roku, ale coś tam niby zrobiłam, a Ty korzystaj ile możesz Elu :) I gratuluję, bo wcześniej chyba przeoczyłam :) Piękny brzuszek :)
OdpowiedzUsuńKorzystam Arletko, ile się da, bo już niedługo :)I dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam
UsuńTwoje dekoracje zachwycają :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :-) Cudownie nas kochana inspirujesz!
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć:)
UsuńPrzeuroczo a jeżyk jest obłędny!:-))) Ściskam
OdpowiedzUsuńMnie też wpadł w oko:) Pozdrawiam
UsuńWspaniałe dekoracje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Eva
Dzięki, pozdrawiam:)
UsuńPiękne i pomysłowe stworzyłaś dekoracje.Ten wianek z szyszkami bardzo mi się podoba i ważne że nie była pracochłonny. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicja. Ja też lubię proste dekoracje, szczególnie gdy brakuje czasu:)
UsuńPięknie wyglądacie na tle tej jesieni :) Dekoracje cudne, a wianek z liści rewelacja. Ta kraciasta wstążka plus kolory liści tworzy fajną całość, lubię takie szczegóły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicja, i cieszę się, że mój wianek przypadł Ci do gustu:) Pozdrawiam
UsuńWianki sa przepiękne! Jeżyk pasowałby do naszych grzybków :)
OdpowiedzUsuń