Sezon na jabłka
Faktem jest, że jabłka dostępne są u nas przez cały rok, ale to właśnie teraz, kiedy mamy je świeże w zasięgu ręki, kiedy możemy zrywać je prosto z drzewa, smakują najlepiej. Z takim smakiem kojarzy mi się dzieciństwo, pamiętam jak dziś, kiedy to zawsze, gdy przyszła mi tylko ochota, biegłam do ogrodu, zrywałam i jadłam je prosto z drzewa. Dziś zaopatruję się w jabłka głównie w osiedlowym warzywniaku. Nadal uwielbiam ich smak, szczególnie teraz gdy jestem w ciąży zajadam się nimi bez umiaru :) Poza tym, że są smaczne same w sobie, smakują równie wybornie po upieczeniu, np faszerowane kaszą jaglaną z rodzynkami, w racuchach czy w szarlotce.
Jabłka mają jeszcze jedną zaletę, oprócz tego, że są smaczne, są również bardzo dekoracyjne. Idealnie nadają się do jesiennych ale i bożonarodzeniowych dekoracji.
Wianek, który widzicie poniżej został kupiony jakiś czas temu w Home & You, ale nie byłabym sobą, gdybym go nie "urobiła" według własnego widzi mi się:) Aby wpasować go w jesienną porę roku, dodałam do niego kiście znalezionej na spacerze jarzębiny oraz wplotłam świeże jabłka, które przymocowałam na drucikach. Całość wyszła ok, ale niestety okazało się, że jabłka przebite drutem są bardzo nietrwałe i szybko zaczynają się psuć, dlatego już wiem, że następnym razem wykonując wianek, będę musiała znaleźć inny sposób przymocowania jabłek (jeden już chodzi mi po głowie:)
Również jabłka dodane do jesiennych bukietów, w połączeniu z dyniami, liśćmi klonu lub nawet same powrzucane do wiklinowego kosza stają się ozdobą domu czy stołu. To jeszcze jeden dowód na to, że nie trzeba wiele, by wyczarować w domu odpowiedni do pory roku nastrój. Ja połączyłam je z nazbieraną na spacerze jarzębiną i tym żółtym czymś, czego nazwy nie znam:)
A dziś, w to moje wolne, niedzielne popołudnie (bo mąż zabrał synka do dziadków) trochę "bawię się" aparatem fotograficznym. Wykorzystuję przepiękną pogodę, która wreszcie przyszła do nas po brzydkim i zimnym tygodniu. Inspiruje mnie ona do kolejnej sesji fotograficznej na balkonie. Zresztą zobaczcie sami:)
Na koniec chcę podzielić się z Wami pysznym przepisem na szarlotkę z połówek jabłek. Przepis ten znalazłam w zeszłorocznym, październikowym numerze Weranda Country. Wypróbowałam i od tamtej pory okazał się hitem! Jest bardzo prosty, nawet mnie zawsze wychodzi:) Polecam Wam go serdecznie. A jeżeli ktoś chce zrobić tradycyjny placek z jabłkami, albo oglądnąć zdjęcia z mojej zeszłorocznej jesieni, to niech zaglądnie tutaj:)
Składniki:
2 i 1/2 szk.mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
kostka zimnego masła
małe opakowanie serka waniliowego homogenizowanego
2 żółtka
szczypta soli
2/3 szk cukru pudru
opakowanie cukru waniliowego
6 dużych jabłek
2 łyżeczki cynamonu cukier puder do posypania ciasta
Wykonanie:
Mąkę z proszkiem przesiać, dodać pokrojone masło, resztę składników i zagnieść gładkie ciasto. Podzielić je na dwie części, owinąć folią i wstawić do zamrażarki. Jabłka obrać, pokroić na połówki, usunąć gniazda. Ciasto wyjąć rozwałkować mniejszy kawałek, przenieść na blachę. Ułożyć na nim połówki jabłek, oprószyć cynamonem. Rozwałkować drugą, większą część ciasta przykryć nim jabłka i skleić ciasto na brzegach.
Wierzch pozakłuwać widelcem. Piec 50-60 min w około 175 stopniach Celsjusza. Ostudzić i posypać cukrem pudrem.
Jesień jest strojną kobietą:)
A dziś, w to moje wolne, niedzielne popołudnie (bo mąż zabrał synka do dziadków) trochę "bawię się" aparatem fotograficznym. Wykorzystuję przepiękną pogodę, która wreszcie przyszła do nas po brzydkim i zimnym tygodniu. Inspiruje mnie ona do kolejnej sesji fotograficznej na balkonie. Zresztą zobaczcie sami:)
Na koniec chcę podzielić się z Wami pysznym przepisem na szarlotkę z połówek jabłek. Przepis ten znalazłam w zeszłorocznym, październikowym numerze Weranda Country. Wypróbowałam i od tamtej pory okazał się hitem! Jest bardzo prosty, nawet mnie zawsze wychodzi:) Polecam Wam go serdecznie. A jeżeli ktoś chce zrobić tradycyjny placek z jabłkami, albo oglądnąć zdjęcia z mojej zeszłorocznej jesieni, to niech zaglądnie tutaj:)
Składniki:
2 i 1/2 szk.mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
kostka zimnego masła
małe opakowanie serka waniliowego homogenizowanego
2 żółtka
szczypta soli
2/3 szk cukru pudru
opakowanie cukru waniliowego
6 dużych jabłek
2 łyżeczki cynamonu cukier puder do posypania ciasta
Wykonanie:
Mąkę z proszkiem przesiać, dodać pokrojone masło, resztę składników i zagnieść gładkie ciasto. Podzielić je na dwie części, owinąć folią i wstawić do zamrażarki. Jabłka obrać, pokroić na połówki, usunąć gniazda. Ciasto wyjąć rozwałkować mniejszy kawałek, przenieść na blachę. Ułożyć na nim połówki jabłek, oprószyć cynamonem. Rozwałkować drugą, większą część ciasta przykryć nim jabłka i skleić ciasto na brzegach.
Wierzch pozakłuwać widelcem. Piec 50-60 min w około 175 stopniach Celsjusza. Ostudzić i posypać cukrem pudrem.
Smacznego:)
Wianek jest przepiękny !!!
OdpowiedzUsuńSzarlotka wygląda apetycznie, już dziś mi od rana chodziła po głowie, i chyba na weekendzie zrobię :)
Dziękuję:) Zrób koniecznie szarlotkę, o tej porze roku zawsze smakuje wybornie!
UsuńA już myślałam, że ten wianek robiłaś cały sama :0 Cudnie sie to wszystko prezentuje. Kilka przedmiotów z ogrodu i już jest jesiennie :) U mnie jesieni jeszcze brak. Chociaż lipa za oknem już żółknie, a to mi włącza jesienny nastrój.
OdpowiedzUsuńTen nie, ale czasami robię, choć ostatnio brakuje mi na to czasu. Ja już czuję jesień w powietrzu, niestety od kilku dni poznaję jej najgorsze oblicze. Ale podobno ma się to zmienić w przyszłym tygodniu:)
Usuńcudny wianek, a szarlotka aż slinka cieknie
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłka i lubię różne ciasta i dania z ich wykorzystaniem. Są pyszne i zdrowe. Zdjęcia cudne, a ciasto wygląda tak pysznie, że ślinka leci 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Ja też lubię jabłka, i śliwki i w ogóle owoce. A szarlotka o tej porze roku po prostu musi być:)
UsuńPiękne jesienne kadry :)
OdpowiedzUsuńJabłka uwielbiam, więc sezon jabłkowy bardzo mnie cieszy.
A szarlotka to jedno z najlepszych dla mnie ciast.
Aż ślinka cieknie.
Pozdrawiam serdecznie.
A wiesz, że jako dziecko nie lubiłam szarlotki? Dziś trudno mi w to uwierzyć:)
UsuńLubię "szybkie" przepisy,podejrzewam, że Twoją szarlotkę też robi się szybko, więc w sobotę wypróbuję:) U mnie na działce jabłka w tym roku nie obrodziły, więc będę musiała ratować się sklepowymi :)
OdpowiedzUsuńTak, robi się ją bardzo szybko.
UsuńMasz rację, w tym roku dużo jabłoni przemarzło, u mamy w ogrodzie też krucho z jabłkami. W tamtym roku było ich natomiast mnóstwo. Pozdrawiam
Wianek wygląda pięknie w jesiennej odsłonie a szarlotka to pyszne ciasto na jesień szczególnie. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, a co do szarlotki, to zgadzam się całkowicie:)
UsuńZdecydowanie masz rację, jabłka to najważniejszy owoc jesieni. U Ciebie jabłka prezentują sie obłędnie ! Bardzo podoba mi się wianek. Cała aranżacja stolika jest piękna, cudowne, soczyste kolory. I Ty Elu wyglądasz pięknie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :))
Aniu ile miłych słów w Twoim komentarzu, nie wiem czy zasłużyłam na nie wszystkie, ale bardzo się cieszę, że Ci się spodobała moja balkonowa kompozycja i dziękuję za komplement:)Pozdrawiam
UsuńWianek bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cieszę się, bo mnie również:) Pozdrawiam
UsuńBeautiful pictures! Have a happy day. Best regards.
OdpowiedzUsuńThank you. All the best for you as well:)
UsuńNormalnie piękna złota jesień! :) Jej gdzie Ty ją znalazłaś? :)
OdpowiedzUsuńA przysiadła u nas na balkonie, to grzech było nie skorzystać:)
UsuńPrzepiękne te kompozycje, a w najbliższy weekend upiekę szarlotkę według Twojego przepisu...już się nie mogę doczekać:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba. A szarlotka wyszła?:)
UsuńJakie piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Wiankiem się zachwycam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuń